-->

środa, 28 września 2011

Inwestowanie w UK – Recenzja Bloga

Witam,

Nie będę ukrywał że pomysł pisania własnego bloga narodził się w mojej głowie po natrafieniu na bardzo interesujący blog pod tytułem "Inwestowanie w UK".


W związku z czym chciałbym podzielić się spostrzeżeniami na temat jego zawartości.

Autorka mieszka oraz pracuje w UK od 2005. Blog prowadzony jest od kilku lat. Tematyka różnorodna, ale zawsze mniej lub bardziej związana z finansami osobistymi oraz inwestowaniem. Kolejna rzecz która wyróżnia ten blog na tle innych jest to ze poruszana tematyka jest ściśle związana z rzeczywistością UK. Możecie tam znaleźć wiele praktycznych informacji o rynku finansowym Wielkiej Brytanii. Najbardziej jednak podoba mi się bardzo emocjonalny styl opisujący transakcje przeprowadzane przez autorkę. Wszystkie opisy naładowane są dużą dawką emocji. Wymienia konkretne papiery których dotyczą inwestycje włączając w to ceny zakupu, sprzedaży oraz zakładany potencjalny zysk. Nie byłbym sobą gdybym nie próbował się do czegoś przyczepić. Trudno być na 100% pewnym niemniej jednak zyski które rzekomo autorka osiąga stawia ja prawie na równi z Warrenem Buffetem. A w to mi jest bardzo ciężko uwierzyć. Nie mniej jednak może się mylę

Z resztą oceńcie sami

5 komentarzy:

  1. Kazdy wierzy, w to co mu pasuje. Ja nigdy nie porownywalam sie do zadnych inwestorow, ani nie pisalam, ze ktos jest moim idolem czy guru.

    Sekret wysokich zyskow jest dosc oczywisty: duze zakupy, gdy gielda byla na dnie w 2008/2009. Gdybym wyszla z niektorych akcji wczesniej niz to zrobilam, to zyski bylyby wyzsze. Ale nie jestem jasnowidzem i nie zrobilam tego.

    Teraz zbieram gotowke od ponad pol roku i jak gielda spadnie, to znowu zrobie zakupy. Liczy sie cierpliwosc.

    Swoja droga nie wiedzialam, ze w moich wpisach sa emocje, uwazam sie raczej za osobe pozbawiona emocji jesli chodzi o kwestie finansowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam,

    Szczerze mówiąc Twój blog czyta się jak dobrą książkę

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. a gdzie adres tego bloga????

    OdpowiedzUsuń
  4. Witam,

    Muszę ci powiedzieć, drogi Autorze, ze brzmisz trochę jak lekko zazdrosny konkurent.
    Richmond nie jest emocjonalna Autorka, wręcz przeciwnie. Ciebie zaś namiętność przy pisaniu musiała roznosić. Tyle błędów ortograficznych w jednym krótkim tekście? Chyba ze to tutaj norma? Nie wiem, to pierwsza strona twojego bloga, na która trafiłam (przypadkowo ZRESZTA).

    OdpowiedzUsuń
  5. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń